Każdy kierowca marzy o zakupie dobrego samochodu w najniższej cenie. Kupno nowego jest drogie, a wyjazd za granicę na samochód wiąże się również z dużymi kosztami finansowymi. Oznacza to, że pozostaje jedyne rozwiązanie - wziąć używany. Nie ma znaczenia, gdzie dokładnie chcesz kupić używany samochód, czy to na giełdzie, w reklamie w gazecie, czy na aukcji internetowej.
Próbując zaoszczędzić pieniądze, możesz wdać się w stosunkowo nowy rodzaj „rozwodu”. „Piłowanie” odnosi się do samochodów, które są cięte na kilka części w celu zmniejszenia kosztów odprawy celnej. Dużo taniej jest sprowadzić samochód jako złom niż cały. Po tej stronie granicy są spawane w specjalnie zorganizowanych garażach podziemnych. Jest jednak problem: ta procedura jest zabroniona przez prawo. Dlatego dziś zwyczajowo importuje się cały samochód na terytorium kraju, a wraz z nim kilka „nacięć”.
Najczęściej w ten sposób sprowadzane są duże samochody lub SUV-y różnych marek. Problem jednak tkwi nie tyle w wyglądzie auta, bo zawodowy mechanik samochodowy będzie spawał, smarował, szlifował i malował nacięcia tak, aby nikt nie widział różnicy z nowym autem. A wszystkie te manipulacje dotyczące przygotowania do przedsprzedaży zajmą jeden dzień.
Problem tkwi w wypadkowości takich pojazdów: mogą się rozpadać w ruchu, a także pogłębiać konsekwencje poważnego wypadku. Według doniesień prawdopodobieństwo śmierci lub poważnych obrażeń w wypadkach drogowych w przypadku wypadku na samochodzie „przecięcie piłą” wzrasta o 50%. Nierzadko piła tnie bezpośrednio między tylnymi i przednimi drzwiami. W związku z tym istnieje możliwość, że samochód może podróżować w częściach.