Próbując zmniejszyć zużycie benzyny, właściciele samochodów stosują wiele sztuczek. Ktoś wkłada do gaźnika rozpylacze paliwa, ktoś miesza benzynę z wodą, ktoś używa chemicznych dodatków i dodatków. W efekcie oszczędności są nikłe, a czasami samochód ulega sporym uszkodzeniom. W tym czasie, aby zmniejszyć zużycie paliwa, wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad ekonomicznej jazdy.
Najbardziej podstawową rzeczą jest utrzymanie stanu technicznego auta w należytym porządku. Wymień olej na czas, „przedmuchaj” filtry, utrzymuj układ zapłonowy w porządku, wyreguluj klocki hamulcowe. Uszkodzony samochód zużywa znacznie więcej paliwa.
Dużą uwagę należy zwrócić na opony. Ciśnienie powinno być „standardowe”, czyli zalecane przez fabrykę. Jeśli wybierasz między szerokimi i wąskimi oponami, pierwszeństwo powinny mieć opony wąskie. Po pierwsze szerokie opony dają zwiększoną stabilność tylko na suchej i mniej więcej płaskiej drodze (a mamy taką rzadkość), po drugie wąskie opony lepiej przecinają wodę i śnieg, a po trzecie zmniejszają się ich zużycie paliwa.
Chyba nie warto mówić o tak oczywistej rzeczy jak przeciążenie auta. Mniejsze obciążenie oznacza mniejsze zużycie paliwa. Dlatego przed długą podróżą lepiej jest maksymalnie odciążyć samochód. Jeśli nie ma specjalnej potrzeby, możesz nawet zdjąć tylne siedzenia. I oczywiście bez bagażników dachowych! Nawet jeśli jest pusty, samochód nadal „siada” i zjada więcej benzyny.
Teraz bezpośrednio o technikach jazdy.
Samochód należy rozpędzać płynnie, bez gwałtownego przyspieszania i hamowania. Wyprzedzanie powinno odbywać się tak płynnie, jak to możliwe. Zbliżając się do wolno poruszającego się pojazdu, stopniowo zwiększaj prędkość, omijaj go z tą prędkością i cofaj się, stopniowo zmniejszając prędkość. Jeśli nie masz na to czasu, podejdź do wyprzedzanego samochodu, płynnie nabierając prędkości i szybko go wyprzedzaj.
Tuż przed zakrętem lub odcinkiem drogi, na którym obowiązuje ograniczenie prędkości, zjedź i wypłyń jak najdalej. Dzięki temu unikniesz nagłego hamowania, ochronisz silnik, hamulce, paliwo i nerwy.
Natomiast na długich zjazdach nie należy wyłączać transmisji. Ciągnięcie za skrzynię biegów może wpłynąć na stabilność i prowadzenie. Oszczędności na benzynie w tym przypadku są nieznaczne, ale będziesz musiał zwolnić i zużyć klocki.
Mijanie sygnalizacji świetlnej również powinno być mądre. Jeśli jest czerwony lub czerwono-żółty, a nadal jesteś daleko, lepiej wyłączyć transmisję i dopłynąć do skrzyżowania, nieco zwalniając. Jeśli jest zielony, to obserwujemy sytuację na drodze. Jeśli zgodnie z twoimi obliczeniami będziesz miał czas, aby „prześlizgnąć się” na zielony, poruszaj się w tym samym tempie. Jeśli nie masz czasu, stopniowo zwalniaj. Nie ma potrzeby "latania" skrzyżowaniami z dużą prędkością - jest to zarówno niebezpieczne, jak i nieekonomiczne.
Podczas jazdy po „wielu pasach” zaleca się trzymać środkowy pas. Przebudowa na zakręt powinna być nieco wyprzedzona, aby nie irytować innych kierowców niekończącym się "wierceniem się" po drodze.
Jeśli droga jest nierówna, to wbrew powszechnemu przekonaniu nie należy nią jechać z dużą prędkością. Lepiej jechać ostrożnie i powoli, unikając najniebezpieczniejszych wybojów. Benzyna oczywiście wyda trochę więcej, ale pożałujesz hamulców, zawieszenia i kolarzy.