Jak Policjanci Drogowi Hodowali Alkohol?

Spisu treści:

Jak Policjanci Drogowi Hodowali Alkohol?
Jak Policjanci Drogowi Hodowali Alkohol?

Wideo: Jak Policjanci Drogowi Hodowali Alkohol?

Wideo: Jak Policjanci Drogowi Hodowali Alkohol?
Wideo: Police Trainer (SA Wardega) 2024, Listopad
Anonim

Statystyki wypadków powodowanych przez pijanych kierowców dowodzą, że mimo twardych metod radzenia sobie z tym zjawiskiem, liczba wypadków nie maleje. Korzystając z tej sytuacji, niektórzy funkcjonariusze policji drogowej oszukańczo zmuszają kierowców do zapłaty na miejscu za domniemane wykroczenie. Aby nie wpaść w pułapkę oszustów, warto zapoznać się z ich podstawowymi metodami.

Jak policjanci drogowi hodowali alkohol?
Jak policjanci drogowi hodowali alkohol?

Jazda pod wpływem alkoholu jest częstym przypadkiem w Rosji, nie tylko w święta czy weekendy, ale także w dni powszednie. Z reguły nie jest to związane z interwałem czasowym. Pijany kierowca siada za kierownicą z tylko jedną myślą: „Gdyby tylko nie wpaść na patrol drogowy”. Jak pokazuje praktyka, w tej chwili człowiek nie przyznaje ani jednej myśli, że w stanie odurzenia alkoholowego stanowi poważne zagrożenie dla życia i zdrowia otaczających go ludzi. I może nie tylko zrujnować swoje życie, ale także przerwać jednemu lub więcej nieznajomym.

Wzmocnienie działań mających na celu identyfikację, przeciwdziałanie i zapobieganie jeździe pod wpływem alkoholu jest oczywiście pozytywne. Ale nierzadko zdarza się, że funkcjonariusze policji drogowej stosują różne naciągane, nielegalne lub oszukańcze sposoby i metody, aby uzyskać pieniądze od użytkowników dróg działających w dobrej wierze. Coraz powszechniejsze staje się wyłudzenie pracowników pozbawionych skrupułów, objęte ramami prawa.

Sposoby i metody rozwodu policjantów drogowych

Pomimo stosunkowo ograniczonej liczby sposobów na oszukanie praworządnych kierowców, szansa na wpadnięcie w „przynętę” jest dość duża. Świadczą o tym liczne negatywne i oburzone wypowiedzi na forach internetowych oraz skargi do odpowiednich władz.

Najczęstsze metody oszukiwania kierowców to:

  • Korzystanie z niezweryfikowanego lub wątpliwego alkomatu.
  • Wymiana urządzenia lub paragonu do czasu, gdy kierowca zobaczy lub będzie nieobecny.
  • Dodawanie substancji lub przedmiotów zawierających alkohol do urządzenia lub jego części przed sprawdzeniem stanu kierowcy.

Inną metodą oszustwa, która ma znaczenie zimą, jest dodanie alkoholu do płynu do spryskiwaczy, którego opary wypełniają wnętrze radiowozu, gdy znajduje się w nim kierowca. W takim przypadku wynik zawsze nie będzie na jego korzyść.

Odczyty urządzenia, świadczące o obecności alkoholu we krwi, pozwalają funkcjonariuszowi policji drogowej w zastraszający sposób wpłynąć na kierowcę. Pierwszy etap to groźba pozbawienia prawa jazdy z perspektywą pozostawienia bez samochodu przez okres od półtora do dwóch lat. Zdezorientowany nieoczekiwanymi wynikami i możliwymi konsekwencjami kierowca z reguły jest gotowy do „negocjowania” niemal natychmiast.

Jeśli kierowca nie zaproponuje najpierw rozwiązania sprawy na miejscu, pracownik przechodzi do kolejnego etapu, a mianowicie: daje do zrozumienia, że dla jego dobra w takim a takim dniu lub jakimś innym zbiegiem okoliczności gotów jest zamknąć swoją oczy, a za symboliczną kwotę nie sporządzić raportu o naruszeniu z wysłaniem do badania do placówki medycznej. To też będzie błąd, ponieważ w 2019 roku wprowadzono szereg zmian w przepisach dotyczących pijanych kierowców. W szczególności badanie lekarskie jest obowiązkową procedurą w przypadku podejrzenia lub potwierdzenia przez alkomat obecności alkoholu we krwi kierowcy.

Jeżeli kierowca jest pewny oszustwa i zgadza się na poddanie się procedurze certyfikacji, nie oznacza to pomyślnego zakończenia sprawy. Policjanci drogowi często mają umowy z lekarzami przeprowadzającymi zabieg, których werdykt jest prawie niemożliwy do obalenia.

Jak uchronić się przed oszustwem i wymuszeniem

Aby nie stać się ofiarą roztropnych i przebiegłych policjantów drogowych, warto poznać prawa i obowiązki obu stron, a także uważnie monitorować poczynania pracownika, nie tracąc z oczu alkomatu. Dodatkowo przed zaliczeniem testu warto dokładnie zbadać uszczelkę urządzenia i oferowanego do testu ustnika.

Możesz odrzucić wniosek funkcjonariusza policji drogowej o zdanie testu na obecność zatrucia alkoholowego, powołując się na rozporządzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które zobowiązuje do przeprowadzenia takiej procedury w obecności co najmniej dwóch świadków poświadczających przy użyciu certyfikowane urządzenie wyposażone w urządzenie drukujące.

Nie rozmawiaj też z policjantem drogowym dłużej niż to konieczne i na abstrakcyjne tematy. Podczas egzekucji nie mogą odbywać się nieformalne rozmowy z pracownikiem.

Podczas sporządzania protokołu należy wskazać dokładne odczyty, a przed podpisaniem dokumentu upewnić się, że w odpowiedniej kolumnie nie pojawia się liczba „0”. W takim przypadku po opuszczeniu zatrzymanego samochodu pracownik, mając podpisany akt weryfikacji, może wypisać dowolne cyfry po „0”, co automatycznie czyni kierowcę winnym, a sądowa kontrola pozbawienia praw jest tylko formalnością.

Jeśli test zostanie zdany, a alkomat wykazał nadmiar alkoholu we krwi, kierowca i pracownik zostają wysłani do placówki medycznej w celu zbadania, konieczne jest odnotowanie wszystkiego, co się dzieje. Nagrany zapis będzie dowodem nielegalnych, przestępczych działań osób poprzez uprzednią konspirację. Powinieneś również wymagać wykonania badania moczu, które nie jest badane przez lekarza, ale w laboratorium, które pozwoli Ci uzyskać pełne i wiarygodne wyniki dotyczące rzeczywistego stanu kierowcy.

Wiedza prawna i zaufanie do ich działań pozwolą Ci szybko i łatwo wyjść z sytuacji z wyłudzeniami na drogach.

Zalecana: