Żaden kierowca nie jest ubezpieczony od mandatu, czy to początkujący, czy osoba z długim stażem jazdy. Nowe znaki, opóźnienia, brak miejsc parkingowych – wszystko to może skutkować zdjęciem w kopercie i dołączonym do niego pokwitowaniem zapłaty mandatu.
Co więc zrobić dla tych, którzy nie zgadzają się z tym czy innym naruszeniem, a może nawet wątpią, że naruszyli zasady? Najpierw musisz sprawdzić: czy naprawdę tam był? Jeśli chodzi o naruszenie zdjęć z aparatów na drogach, wszystko jest proste.
Najpierw musisz wejść na stronę Autocode, zarejestrować się tam lub zalogować, jeśli już się zarejestrowałeś. Następnie przejdź do sekcji naruszeń i kar na stronie głównej witryny.
Wprowadź dane swojego samochodu i sprawdź. Tutaj zostaną wskazane wszystkie Twoje niezapłacone grzywny i zdjęcia z różnych punktów widzenia. Płatności można dokonać natychmiast. Pamiętaj, że jeśli wyprodukujesz go w ciągu pierwszych 20 dni od daty mandatu, będziesz musiał zapłacić tylko 50%. Jednak kierowcy często wolą kwestionować nawet zdjęcia z kamer na drogach. Przyczyną może być niejasny wizerunek lub nałożenie kilku sankcji na to samo działanie.
Aby odwołać się od naruszenia, musisz napisać skargę do policji drogowej, przedstawić argumenty, że masz rację i zażądać anulowania decyzji o naruszeniu. Reklamacja musi być sporządzona w dwóch egzemplarzach i zarejestrowana pod warunkiem, że nie zostanie utracona. Inną opcją jest udowodnienie swojej sprawy na stronie policji drogowej za pomocą zakładki „przyjmowanie wniosków”.
Jeśli masz rację, wszystkie naruszenia i grzywny zostaną usunięte w możliwie najkrótszym czasie.