Nowoczesne samochody wyposażone są w katalizatory, które są potrzebne do oczyszczania spalin ze szkodliwych substancji zawartych w niespalonym paliwie. Wymiana uszkodzonego katalizatora może być dość kosztowna, więc niektórzy właściciele samochodów mogą pomyśleć o jego usunięciu.
Dlaczego potrzebujesz katalizatora
Wymagania środowiskowe dotyczące czystości spalin samochodowych stale rosną. Prowadzi to do systematycznego komplikowania konstrukcji maszyn. Wcześniej produkty spalania paliwa natychmiast wpadały do kolektora wydechowego, a stamtąd były odprowadzane do atmosfery przez rurę wydechową. Gazy są teraz analizowane przez kilka czujników elektronicznych i spalane w ogniwach katalitycznych.
Pierwszy czujnik znajduje się przed katalizatorem - określa, ile paliwa nie dało się spalić w cylindrach. Jeśli jest go za dużo, wysyłany jest sygnał do sterownika silnika, co zmniejsza dopływ paliwa. Gazy przedostają się do rozgrzanego do czerwoności plastra miodu i ostatecznie wypalają się. Jakość katalizatora sprawdza czujnik na wylocie. Dotyczy to silników spełniających normę Euro-3 i wyższą.
Jak usunąć katalizator
Niektórzy właściciele samochodów uważają, że to urządzenie zmniejsza moc silnika, a usunięcie go zapewni dodatkową moc. To błędne przekonanie - usunięcie katalizatora może zwiększyć dźwięk wydechu, ale samochód po tym nie będzie jechał szybciej. Poprawę dynamiki przyspieszenia można zaobserwować tylko w jednym przypadku - gdy ogniwa zostały zatkane produktami spalania, co doprowadziło do spadku mocy silnika. W takiej sytuacji usunięcie katalizatora po prostu przywraca auto do jego paszportowych cech.
Ale są bardziej przekonujące powody, aby go usunąć. Żywotność katalizatora jest ograniczona. Jest stale narażona na działanie wysokich temperatur, co ostatecznie prowadzi do jego zniszczenia. Stosowanie paliwa niskiej jakości przyspiesza ten proces. Jeśli rozkładający się katalizator nie zostanie usunięty na czas, jego cząsteczki mogą dostać się do silnika. Może to wymagać gruntownego remontu lub nawet wymiany silnika.
Oczywiście najrozsądniejszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest wymiana katalizatora na nowy. Ale to jest dość drogie. Dlatego właściciel samochodu może pokusić się o po prostu zdemontowanie urządzenia.
Jeśli usuniesz katalizator z układu wydechowego, napotkasz szereg problemów. Czujniki analizujące skład gazów nie będą w stanie prawidłowo działać. W najlepszym razie dadzą błąd na desce rozdzielczej, ale w niektórych przypadkach samochód nawet się nie uruchomi. Nadmiar paliwa, który został wypalony w katalizatorze spali się w rurze wydechowej, co może doprowadzić do jego szybkiego wypalenia.
Jeśli mimo wszystko zdecydujesz się całkowicie zrezygnować z katalizatora, będziesz musiał wykonać pewną pracę. W celu ochrony układu wydechowego należy zainstalować specjalne przerywacze płomieni. Sterownik silnika wymaga powtórnego przepalenia, po nauczeniu go pracy w nowych warunkach.
W silnikach w standardzie „Euro-3” i wyższych, trzeba będzie oszukać czujnik tlenu na wylocie kolektora. Nie da się go po prostu skasować - ECU wygeneruje błąd, a silnik przejdzie w tryb awaryjny. Najprostszym sposobem jest tzw. „chipowanie”, kiedy centrala ma programowo zakaz odpytywania drugiego czujnika. Niestety ta metoda nie działa dla wszystkich.
modele samochodów.
Inną opcją jest zastosowanie przekładki, która jest przykręcana między czujnikiem a jego gniazdem. W efekcie sonda znajdzie się poza głównym strumieniem spalin, a jej odczyty będą zbliżone do normalnych.
Jest też bardziej skomplikowana opcja – wykorzystanie elektronicznych „sztuczek”. W tym celu wprowadza się pewne zmiany w obwodzie elektrycznym czujnika poprzez lutowanie kondensatora o określonej pojemności. W efekcie sygnał przesyłany z sondy ulega modyfikacji, a komputer uzna, że katalizator jest nadal zainstalowany.