Przy wszystkich zaletach silników wysokoprężnych mają jedną wadę, która przekreśla wszystko - zamarzanie paliwa w niskich temperaturach. Ale żeby rano bez problemów odpalić samochód, nie trzeba go oglądać przez całą noc przy pracującym silniku. Wystarczy wcześniej przygotować się na nadchodzącą zimną pogodę.
Na desce rozdzielczej pojazdów z silnikiem Diesla znajduje się ikona wskaźnika świec żarowych - „spirala”. Po włączeniu zapłonu poczekaj, aż ikona zgaśnie, a dopiero potem uruchom silnik. Przy silnym mrozie procedurę powtórzyć 5 razy, a dopiero potem uruchomić samochód. Jeśli pojazd jest wyposażony w ręczną skrzynię biegów, przed uruchomieniem silnika wciśnij sprzęgło. Po uruchomieniu silnika delikatnie zwolnij pedał. Jeśli problemy z uruchomieniem silnika utrzymują się, warto wymienić świece żarowe.
Używaj dodatków, które pomagają rozcieńczyć paliwo. Przy silnych mrozach parafina zawarta w oleju napędowym zaczyna krystalizować i staje się lepka. Taka kompozycja zatyka filtry i pompę paliwową i nie zapewnia normalnego dopływu paliwa do układu. Pamiętaj jednak, że antigel nie może być wlany do już zamrożonego systemu.
Zainstaluj podgrzewacz filtra paliwa, który włącza się na określony czas po uruchomieniu silnika. Wadą takiego urządzenia jest to, że działa od 220V, co oznacza, że można go zainstalować tylko w garażu lub w miejscu, w którym można rozciągnąć przedłużacz.
Zimą kierowcom bardzo pomaga alarm z automatycznym startem. Taki układ można zaprogramować tak, aby automatycznie uruchamiał silnik samochodu, gdy temperatura powietrza spadnie poniżej 18 stopni. W takim przypadku silnik będzie automatycznie uruchamiał się na dwadzieścia minut co godzinę, a to wystarczy, aby paliwo nie zamarzło.
