Większość z nas wierzy w różne znaki, dotyczy to również kierowców. W końcu jazda po drogach jest bardzo stresującym zajęciem, wymaga ostrożności i ostrożności. Jednym z tych znaków jest pukanie w koła.
Historia
Okazuje się, że taki znak jak pukanie do koła przyszedł do nas z zakresu transportu towarowego. W dawnych czasach kierowcy ciężarówek sprawdzali koła w swoich samochodach. Stukając w koło, sprawdzali ciśnienie w oponach. Wcześniej producenci felg montowali dodatkową kamerę i tylko stukając w koła można było stwierdzić, czy koło jest płaskie, czy nie i czy trzeba je dopompować.
Następnie kierowcy samochodów przyjęli ten nawyk. Obecnie producenci nie produkują już opon z dętkami, ale wielu kierowców wciąż stuka w koła stopami przed jazdą.
W większości przypadków ludzie tak naprawdę nie zastanawiają się, czy jest to powszechny omen (przesąd), czy może jest w tym jakiś sens. Być może to tylko bezsensowne sprawdzenie stanu technicznego pojazdów.
Czy jest jakiś powód?
Zastanawiam się, czy naprawdę ma sens stukanie w oponę stopą? Czy można w ten sposób sprawdzić ciśnienie w kole? Obecnie producenci kół samochodowych tworzą opony w taki sposób, że w przypadku przebicia koła na drodze, wewnątrz pozostaje normalne ciśnienie. Nawet z przebitym kołem można przejechać kilkadziesiąt kilometrów. A jeśli okresowo pompujesz to koło, to jeszcze więcej. Przebicie można wykryć gołym okiem, ponieważ pod ciężarem własnego ciężaru auta nadwozie ustabilizuje się i będzie można zdiagnozować, które z kół ma przebicie i je wymienić.
W przypadku lekkich pojazdów taka diagnostyka nie ma co prawda sensu, ale w przypadku ciężarówek z kołami bliźniaczymi ustalenie, czy koło jest płaskie, czy nie, będzie praktycznie niemożliwe. Problem można zidentyfikować tylko za pomocą starej sprawdzonej metody, takiej jak stukanie stopą w koło, ponieważ ciśnienie w tego typu oponach jest znacznie wyższe niż w lekkich pojazdach. W ten sposób można z łatwością sprawdzić nawet najmniejsze odchylenia w odczycie ciśnienia w oponach.
Niewątpliwą, wręcz ogromną zaletą tego typu sprawdzania koła jest fakt, że przy sprawdzaniu kierowcy konieczne jest całkowite ominięcie pojazdu. Dzięki temu będziesz mógł dodatkowo obejrzeć pojazd, a w przypadku wykrycia jakichkolwiek odchyleń przetransportować samochód do serwisu i obejrzeć go na podnośniku.
Wykrywanie wad luzu
Niektórzy doświadczeni kierowcy twierdzą, że stukając w koło, można wykryć obecność lub brak luzu w łożyskach kół. Podczas użytkowania pojazdów łożyska mają tendencję do pękania, co prowadzi do luzów, czyli drgań koła. Przy dużej prędkości koło może odpaść, powodując poważny wypadek drogowy.
Oczywiście, jeśli jest minimalny luz, sprawdzenie koła w ten sposób nie będzie działać. Zwłaszcza jeśli pojazd stoi w dobrym, równym miejscu. Ale gdy łożysko jest już mocno zepsute, to nawet jeśli samochód stoi na nierównym miejscu, będzie można łatwo zdiagnozować, że koło „chodzi”. Dlatego konieczne jest postawienie diagnozy. Zwracamy uwagę na to, że nie da się obsługiwać pojazdów z takim problemem. Jeśli zostanie znaleziony, należy zawieźć samochód do stacji obsługi za pomocą lawety i tam naprawić problem.