Zachowanie motocykla przed zimą należy traktować bardzo poważnie, ponieważ od tego zależy, jak będziesz na nim jeździł przez cały sezon. Nie wystarczy tylko zamknąć „żelaznego konia” w garażu, trzeba wykonać wiele manipulacji, dzięki którym w przyszłym sezonie rower będzie dudnił jak kociak.
Pierwszą rzeczą do zrobienia jest napełnienie pełnego zbiornika 95 benzyną. Jeśli tego nie zrobisz, zimą w zbiorniku może powstać rdza. Większość doświadczonych motocyklistów zaleca wymianę oleju przed konserwacją.
Ochrona części plastikowych i chromowanych jest bardzo ważna, tutaj najważniejsza jest ochrona motocykla przed silną wilgocią, a najlepiej przed zmianami temperatury. Większość rowerzystów używa zwykłej pasty do samochodu; po prostu połóż go na plastiku i nie zmywaj. Ale jeśli nie dotkniesz motocykla przez całą zimę, możesz go polać smarem silikonowym, efekt będzie mniej więcej taki sam - smar silikonowy tworzy film, przez który nie przeniknie wilgoć. Smar silikonowy pomoże również chronić:
- siedzenie;
- okablowanie;
- konsole;
- blokada zapłonu.
Wskazane jest również wylanie go na silnik, ponieważ taki smar dobrze wypiera wilgoć.
Przed zimowaniem motocykla lepiej zabrać akumulator do domu, bez względu na to, gdzie zaparkujesz pojazd na zimę. A zimą lepiej jest go okresowo ładować.
Zakrywanie motocykla pokrowcem lub nie jest kwestią kontrowersyjną. W końcu, jeśli stoi w nieogrzewanym pomieszczeniu, to pod osłoną gromadzi się kondensacja, a to nie ma zbyt dobrego wpływu na lakier motocykla.
Koła lepiej zdjąć i zawiesić, gdyż guma może się odkształcać pod naciskiem motocykla. Jeśli nie jest to możliwe, wystarczy napompować koła do trzech atmosfer. Zaleca się również zalanie gumy specjalnym płynem, aby uniknąć wysychania.